Niepowtarzalny 2017 rok!
Tego roku nie mam ochoty podsumowywać standardowo, czyli przez pryzmat osiągniętych sukcesów i poniesionych porażek. Ten rok był dla mnie wyjątkowy, ale też bardzo powolny i taki “na rozruch”. W 2016 roku panowało u nas istne szaleństwo – końcówka ciąży i studiów, obrona magistra, długi pobyt w szpitalu z młodym, planowanie wesela… ach, działo się! W tym wszystkim o dziwo…